kilka pytań i odpowiedzi przy kawie i papierosach z Żurowską
F: kiedy człowiek się błyszczy? Ty też się błyszczysz?
Ż: chyba człowiek się błyszczy, kiedy jest super szczęśliwy, ale też, kiedy jest pewny siebie i ogólnie jest super
ma znajomych, przyjaciół, ma to co tak naprawdę chce
czasami się błyszczę, ale rzadko
F: kobieta z wódką jest piękna?
Ż: społeczeństwo raczej tego nie akceptuje, ale i jest piękna
wydaje się odważna i pewna siebie (coś takiego)
F: a kiedy człowiek się kurczy?
Ż: na pewno, kiedy jest słaby i nic mu nie wychodzi i kiedy wszystko dzieje się przeciwko niemu
30 stycznia 2010
23 stycznia 2010
dobranoc dla wybranych
kotki psotki
wyblakłe koszule
i już nie kocham Cię czule
pieski tralaleski
Twój mózg jest niebieski
srele morele
nie byliśmy dzisiaj w kościele
misie pysie
mów do mnie hipisie
wyblakłe koszule
i już nie kocham Cię czule
pieski tralaleski
Twój mózg jest niebieski
srele morele
nie byliśmy dzisiaj w kościele
misie pysie
mów do mnie hipisie
22 stycznia 2010
przesilenie
chciałam Ci powiedzieć, że w Twojej czarnej koszuli schowałam kawałek gorzkiej czekolady
a po karmelowej dzieci uśmiechały się szerzej
słońce bawiło się z księżycem w podchody
gwiazdy tańczyly walca
nam nie brakowało jazzu
nie dociekaj kiedy sine słowa skradają się między poniedziałkowym dymem
a po karmelowej dzieci uśmiechały się szerzej
słońce bawiło się z księżycem w podchody
gwiazdy tańczyly walca
nam nie brakowało jazzu
nie dociekaj kiedy sine słowa skradają się między poniedziałkowym dymem
10 stycznia 2010
good day my angel
ubrana w migocące cekiny stoję w kolejce po kolejną butelkę szampana
na szyi woń wczorajszych zalotów obijających się o kryształową podłogę
a nieskrępowane wargi subtelnie milczą
kiedy podświadomość zasypia zaciągam się chaotycznie z Twojej czarnej tabakiery wyrafinowanym występkiem
rozchichotana popadam w obłęd gubiąc gdzieś po drodze nieposkromione zmysły
niegdyś stopnieją śniegi
na szyi woń wczorajszych zalotów obijających się o kryształową podłogę
a nieskrępowane wargi subtelnie milczą
kiedy podświadomość zasypia zaciągam się chaotycznie z Twojej czarnej tabakiery wyrafinowanym występkiem
rozchichotana popadam w obłęd gubiąc gdzieś po drodze nieposkromione zmysły
niegdyś stopnieją śniegi
3 stycznia 2010
if you see her, say hello
chwiejnym, rozżarzonym spojrzeniem ogłuszyłam pozorne uniesienia naszych pieszczotliwych fantazji
znieczulona przenikliwym upojeniem mocnych fantasmagorii czułam Twoje niezaspokojone grymasy
mokre muśnięcia nasycone waniliowym grzechem smakowały zabawnie lekko
zachrypniętym blusem obudziłam się w młode południe
znieczulona przenikliwym upojeniem mocnych fantasmagorii czułam Twoje niezaspokojone grymasy
mokre muśnięcia nasycone waniliowym grzechem smakowały zabawnie lekko
zachrypniętym blusem obudziłam się w młode południe
Subskrybuj:
Posty (Atom)